Gdzie jechać?

Zapraszamy do zapoznania się z naszymi propozycjami!


Legenda o skamieniałych tancerkach

Dodano 04.10.2021 12:00

Dawno, dawno temu, jednak nie za górami i nie za lasami – bo na Dolnym Śląsku, mieszkała wdowa w towarzystwie swoich dziewięciu córek. Dziewczęta były przepiękne, jednak przesadnie rozpieszczone przez swojego zmarłego ojca. Nie doceniały pracy matki, która harowała dzień i noc, by te mogły wieść godne życie. Właściwie – „nie doceniały” to mało powiedziane… Córki z dnia na dzień coraz bardziej utrudniały pracę matce, pokazując tym samym niewdzięczność.


W głowach dziewcząt nie było miejsca na pomoc i dobroduszność. Było za to miejsce na tańce i zabawy. Religijna matka zakazywała córkom zabaw w okresie Wielkiego Postu. Te z kolei specjalnie robiły jej na złość. Jako że nikt z miasteczka nie odważył się zrobić potańcówki w tym wyjątkowym czasie, dziewczęta postanowiły poradzić sobie same. Wieczorami, korzystając z nieuwagi matki, wychodziły nad rzekę, aby na polanie móc tańczyć i głośno śpiewać.


Pewnego wieczoru do dziewcząt dołączył młody i przystojny chłopiec. Siostry zaprosiły go zatem do zabawy. Potańcówka trwała, kiedy to młodzieniec szepnął jednej z sióstr, że niedaleko polany czekają na niego jego bracia. Dodał od razu, że z pewnością przydałoby im się towarzystwo pięknych sióstr. Dziewczęta, nie myśląc zbyt długo, poszły za chłopcem, aby poznać jego kompanów.


Kiedy dotarli na miejsce, im oczom ukazało się przepiękne ognisko, a wokół niego tańczyli chłopcy. Tak samo jak brat, byli młodzi, przystojni i chętni do zabawy. Dziewczęta, oczarowane urokiem braci, bez większego problemu dały się namówić na kolejną potańcówkę, która to miała się odbyć w Wielki Piątek.


Siostry wróciły do domu nad ranem szczęśliwe, jak nigdy dotąd. Potańcówkę trzymały przed matką w ścisłej tajemnicy, jednak doświadczona życiem kobieta nie dała się nabrać. Słysząc urywek rozmowy sióstr, zamknęła drzwi na cztery spusty. Wściekłe dziewczęta jakby oszalały: tupały, płakały i krzyczały w niebogłosy. To jednak nie zmiękczyło wdowy.


Kiedy emocje odrobinę opadły, jedna z sióstr wpadła na pomysł – „A może wyjdziemy oknem?”. I jak powiedziała, tak zrobiły. Siostry jedna po drugiej zaczęły opuszczać izbę oknem. Kiedy wszystkie dziewczęta były już na dworze, poczuły niepokojący dreszcz. Próbowały poruszać nogami, jednak nie mogły. Powoli drętwiało im całe ciało. Krzyczały, jednak śpiąca matka nie miała prawa ich usłyszeć. Kiedy jednak dziewczęta zaczęły modlić się do Matki Boskiej, błagając o przebaczenie, skamieniały im również twarze.


Od tamtej pory skamieniałe siostry stały przy domu swojej matki. Czy dostały nauczkę? Tego nie wie nikt. Czy nauczyły się szacunku do matki i tradycji? Możemy przypuszczać, że zapewne tak. Niemniej jednak zabawy już nie były im w głowach – dziewcząt nikt bowiem nie mógł ruszyć z miejsca.

Galeria zdjęć


Skomentuj artykuł



< Poprzedni artykułSpacerem przez... Szczyrk!Spacerem przez... Szczyrk!
Dodano 08.11.2021 11:00

W zależności od pory roku Szczyrk proponuje nam mnóstwo rozrywki, z której naprawdę warto skorzystać! To co, ruszamy w drogę?

Następny artykuł >Muzeum Ognia w ŻorachMuzeum Ognia w Żorach
Dodano 02.08.2021 12:00

Muzeum Ognia w Żorach to nowoczesny obiekt muzealny łączący elementy edukacyjne, historyczne oraz rozrywkowe. Jego niecodzienny wygląd imitujący płomi

Pozwól nam tworzyć dla Ciebie

Sami będąc rodzicami, staramy się przygotowywać dla Ciebie atrakcyjne artykułu pozwalające zorganizować czas z Twoimi pociechami oraz wynajdujemy obiekty turystyczne spełniające wymogi naszych pociech.


Nasz serwis w dużej mierze utrzymuje się z reklam, dlatego:


Jeżeli nie chcesz płacić za przeglądanie treści wyłącz AdBlocka i ciesz się zawartością naszego serwisu Wyłączony
Przeglądaj dalej nasz serwis bez reklam zapisując się na newsletter dzięki któremu otrzymasz jedną reklamę dziennie Rejestruję
Uzyskaj pełny dostęp do treści na okres jednego miesiąca za jedyne 9,99 zł Wybieram