Legenda o złej Eldze
Wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę, że na świecie, oprócz wielu dobrych ludzi, żyją także ci źli. I właśnie takim określeniem można opisać Elgę, która swoją pychą i samolubnością przekraczała wszelkie granice. Dziewczyna żyła wraz ze swoją starą matką w niewielkiej chacie nad jeziorem Pobondzie. Kobiety stanowiły ubogą rodzinę, lecz trudno się temu dziwić. Za majątek rodzinny odpowiadała bowiem tylko matka, której sił ledwie starczało na wyjście z domu.
Elga była młodą dziewczyną, która miała wymagania względem wszystkich, lecz nie względem samej siebie. Niestety, w całej swojej samolubności wykorzystywała także swoją starą, poczciwą matkę. Elga nie pracowała, a całe dnie spędzała na relaksowaniu się – spacerowała po lasach, kąpała się w jeziorze, plotła wianki. Dziewczyna spała do późna, a w nocy tańczyła nad strumykiem. Słowem – wiodła przyjemne i bezstresowe życie.
Tego samego jednak nie można powiedzieć o matce – Helenie. Kobieta całe swoje życie poświęciła ciężkiej pracy – od wychowania córki, aż po trudne prace fizyczne. Staruszka, mimo swej choroby, nie poddawała się i codziennie rano dzielnie wstawała z łóżka, ażeby zarobić na rodzinę. Elga oczywiście tego nie doceniała. Żądała od swojej matki pieniędzy, a także wysługiwała się nią w najdrobniejszych pracach domowych.
To wszystko trwało długie lata, aż pewnego dnia miało runąć. Właśnie tego dnia Helena poczuła, że nie da rady wstać z łóżka. Elga oczywiście nie przejęła się błaganiami matki o pomoc. Od niechcenia postawiła jej na szafce dzbanek z wodą, a potem wyszła nad jezioro, zostawiając schorowaną kobietę samą sobie.
Kiedy Helena wypłakiwała oczy w poduszkę, Elga cieszyła się cudowną kąpielą w jeziorze. Ani myślała o powrocie do domu. Bo niby dlaczego miałaby patrzeć na swoją starą matkę? Starość ją przerażała, a może nawet brzydziła. Niewdzięczność Elgi urosła do takiej rangi, którą naprawdę ciężko nam sobie wyobrazić.
Gdy dziewczyna wyszła na brzeg, ażeby złapać kilka słonecznych promieni, zauważyła siedzącego nieopodal mężczyznę. Po chwili starzec podszedł do niej i z ponurą miną zapytał: „Dlaczego nie opiekujesz się swoją umierającą matką?”. Elga, odrobinę zbita z tropu, szybko przyjęła pozycję obronną. „Niby skąd wiesz, że umiera?” – zapytała bez krzty szacunku. „Powinnaś być przy kobiecie, która Cię urodziła, zamiast bezstresowo spędzać czas nad jeziorem!” – krzyknął starzec, na co Elga tylko uśmiechnęła się szyderczo, odwróciła się na pięcie i poszła.
Nie da się ukryć, że starzec bardzo rozwścieczył się jej reakcją. Spotkał w życiu różnych ludzi, ale nigdy kogoś tak niewdzięcznego. „Zostaniesz ostrzeżeniem dla panien podobnych do Ciebie. Staniesz twardo nad jeziorem, które tak bardzo kochasz. Nie poruszysz się, ani nie spojrzysz w niebo. Boisz się starości, więc czas uleci z Ciebie na zawsze. Twoje wspaniałe życie przeniosę na Twoją matkę, która zasługuje na wszystko, co najlepsze”.
I w momencie, w którym starzec wypowiedział klątwę, Elga zamieniła się w kamienną rzeźbę. W istocie – czas z niej uleciał, a więc nigdy nie stanie się stara. W końcu posągi się nie starzeją. W tym samym czasie także Helena cudownie ozdrowiała. Wstała z łóżka i poczuła, jak wracają jej siły. Wizualnie odmłodniała, a jej schorowane ciało stało się w pełni sprawne.
Mówi się, że Elga z czasem znów stanie się człowiekiem. Nie ulega jednak wątpliwości, że żeby zrozumiała swoje karygodne zachowanie, muszą minąć setki lat.
Wikingowie zamieszkiwali kiedyś kraje skandynawskie, jednak ich wyprawy na inne ziemie były bardzo częste i regularne. Północ naszego kraju była dla n
Srebrna Góra, zwana Perłą Gór Sowich, jest małą, przepiękną miejscowością na granicy Gór Sowich i Bardzkich. Zapraszamy na podróż do ogromnej fortecy,
Skomentuj artykuł