Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe
Bieszczady to jeden z najbardziej malowniczych zakątków Polski. To miejsce charakteryzuje jednak nie tylko niezwykły krajobraz, ale także brak wielkich ośrodków miejskich oraz stosunkowo niewielka liczba turystów, co stanowi ogromny atut dla rodzin z dziećmi ceniących sobie spokój i bliskość natury. Znakomite warunki na wakacyjny rodzinny wypoczynek dopełnia także działająca tu, nietuzinkowa atrakcja, która może stać się niezwykłą przygodą zwłaszcza (ale nie tylko!) dla najmłodszych poszukiwaczy wrażeń.
fot. drezynyrowerowe.pl
Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe łączą turystykę oraz zamiłowanie do tradycji kolejarskiej, która na terenie Bieszczad jest wciąż żywa. Już w 1872 r., na polecenie władz Cesarstwa Austriackiego, wybudowano słynną trasę nr 108, która miała łączyć Węgiersko-Galicyjską Kolej Żelazną z linią kolejową nr 96. Przez ponad 140 lat „108-ka” była ważnym elementem kolejowej infrastruktury. Dziś na jej torach działa najdłuższa w Polsce trasa drezyn rowerowych (47 km) biegnąca na odcinku od Zagórza do Krościenka. Atrakcja działa od maja 2015 i już w tym samym roku została okrzyknięta Najlepszym Produktem Turystycznym Roku Województwa Podkarpackiego oraz Polski zdobywając tym samym rzeszę fanów.
Trasę starej „108-ki” ożywił Janusz Demkowicz - miejscowy przedsiębiorca. Pomysłodawcy udało się wydzierżawić 47 km szyn na dawnym torze i uzyskać zgodę gmin na uruchomienie atrakcji turystycznej. 50 specjalnych drezyn zostało sprowadzonych aż z Gdańska. Z pomocą bieszczadzkich artystów odnowiono także stary dworzec w Uhercach Mineralnych, w którym znajduje się obecnie siedziba wypożyczalni. Autor zadbał o każdy szczegół - tekturowe bilety zaprojektowane w dawnym stylu oraz obrotowe rozkłady jazdy przywołują wspomnienia sprzed kilkunastu lat i zadowalają gusta miłośników kolei. Zawiadowca z gwizdkiem dający znak do odjazdu to kolejna rzecz, na którą patrzy się tu z sentymentem.
fot. drezynyrowerowe.pl
Uroki bieszczadzkiej trasy podziwiać można przemierzając ją sławnymi drezynami rowerowymi, czyli unikalnymi, 4-osobowymi (5-osobowymi jeśli 3 osoby to dzieci) pojazdami, napędzanymi siłą własnych mięśni nóg. W maszynie pedałują tylko dwie osoby, więc dzieciaki lub towarzysze mogą spokojnie oddać się pięknym widokom, odpoczywając na ławeczce. Podróżnym zawsze towarzyszy obsługa, która pilnuje bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych, a w razie kłopotu gwarantuje serwisowanie pojazdów. Podczas wycieczki przewodnik opowiada o mijanych miejscach, a przy ważniejszych atrakcjach planowane są postoje. Trasy prowadzą malowniczymi terenami przez kilkadziesiąt obiektów inżynieryjnych.
fot. drezynyrowerowe.pl
Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe posiadają dwie stacje odjazdowe:
1. Uherce Mineralne (stacja główna) - dawna stacja PKP znajdująca się przy drodze nr 84. Z tej stacji wyrusza się do Łukawicy, Stefkowa, Jankowic i Załuża.
2. Ustrzyki Dolne - dawna stacja PKP znajdująca się przy dworcu PKS (odjazdy odbywają się tylko w sezonie letnim). Z tej stacji dojechać można do Krościenka i Ustjanowa.
Na stronie internetowej Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych zawsze widnieje aktualny rozkład jazdy na najbliższe miesiące bieżącego roku.
fot. drezynyrowerowe.pl
Przejazd drezyną to marzenie niejednego dziecka oraz dorosłego. Aktywny wypoczynek w rodzinnym gronie w otoczeniu dzikiej przyrody gwarantuje świetną zabawę i powrót do dawnych czasów. Niewątpliwie jest to jeden z bardziej oryginalnych sposobów na spędzenie wolnego czasu. Być może za jakiś czas góry nie będą kojarzone tylko z pieszymi wędrówkami, a z miejscem gdzie oprócz zjedzenia oscypka można zaznać niecodziennej przyjemności prowadzenia oryginalnego pojazdu.
Dawno, dawno temu, na jednym ze śląskich zamków, żył sobie chłopiec – Bogumił – którego największym w świecie marzeniem było zostanie rycerzem...
Mamy dla Was świetną propozycję na nadchodzący weekend! Już w najbliższy piątek na terenie Arboretum Bramy Morawskiej w Raciborzu odbędzie się X Racib
Skomentuj artykuł